Brightstar Mammut Lyuba L429-M - budżetowa kamerka i guider

W ostatnich tygodniach testowałem kamerę MAMMUT LYUBA L429-M produkowaną przez portugalskiego Brightstara. Opis i ogólna recenzja kamery znajduje się na blogu deltasky.pl. Tutaj chcę zawrzeć krótkie podsumowanie tyczące się tej kamerki i innych z segmentu budżetowego - "entry level". Przykładowe fotografie dostępne są w galerii.

Mammut to pierwsza z kamerek oferowanych przez Brightstara (można spodziewać się kolejnych modeli) - producenta akcesoriów dla Oriona, czy wcześniej także Atika. Kamera wyposażona jest w monochromatyczną matrycę ICX429 - przekątna 1/2", piksele 8.6 x 8.3 mikrometra, klatka 752 x 582. Wysoka sprawność kwantowa, spora głębokość studni piksela. Matryca nie jest za duża, do tego korzysta z migawki sczytującej obraz z przeplotem - co wyklucza (mocno ogranicza) astrofotografię na krótkich ekspozycjach drgających bądź ruchomych obiektów (np. astrofotografia planetarna). W przypadku astrofotografii DS nie stanowi to większego problemu. Niezbyt intensywny przeplot łatwo usunie funkcja "deinterlace". Dodatkowo kamera posiada układ chłodzenia obniżający temperaturę matrycy o około 15-20C poniżej temperatury otoczenia.

l-back
l-front
Zalety:
  • Niska cena
  • Matryca średnich rozmiarów o wysokiej czułości
  • Aktywne chłodzenie (do tego opcjonalne, nie wymagane do działania kamery via USB)
  • Port ST-4
  • Sterowniki ASCOM (działa z np. Nebulosity 2) oraz własne oprogramowanie Night Watch Studio (rejestracja, obróbka, deinterlace, wyrównywanie rozmiarów pikseli...) i długa kompleksowa instrukcja do tego (po angielsku)
  • Miły i aktywny support, aktywny rozwój oprogramowania i sprzętu (w tym sugestie użytkowników)
Wady:
  • Przeplot
  • Niewiele (dużych) pikseli - preferuje to teleskopy o dłuższych ogniskowych (a nie krótkie obiektywy, czy małe refraktory ED/APO)
  • Przeplot i dość duży szum odczytu tych matryc powoduje iż kamera daje najlepsze efekty przy długich ekspozycjach w pełni wykorzystujących 16 bitowy histogram (a to wymaga guidingu)
Silny przeplot uwidacznia się na krótkich ekspozycjach przy niestabilnym obrazie

Silny przeplot uwidacznia się na krótkich ekspozycjach przy niestabilnym obrazie

Zalecenia:
  • Warto kupić pojemnik z pochłaniaczem wilgoci (mocowany z boku "nosa" kamery) - u mnie w pewnym momencie pojawiło się trochę wilgoci na szybie okrywającej matrycę
  • Stosując silne reduktory (jak f/3.3 do SCT) należy pamiętać że reduktory te są "wrażliwe" na odległość matryca-korektor i działają najlepiej (czytaj dobrze) przy nominalnych odległościach (około 55 mm dla reduktora Meade; podobnie dla reduktora Optec). Mała odległość utrudnia upchnięcie koła, czy OAGa.

Największą zaletą tej kamery jest niska cena. Kosztuje w polskich sklepach około 2050 PLN. Dla porównania QHY 6 Pro z tą samą matrycą - 3 370 PLN (bez portu ST4; astromarket). Pozbawiona chłodzenia DSI II kosztuje zaledwie 100 PLN mniej (uniwersał). Chłodzona QHY6 z matrycą 1/3" też kosztuje podobnie ~1860 PLN (astromarket). Atik Titan z matrycą 1/3" o progresywnej migawce i nieco mniejszych pikselach - 2350 PLN.

Bardzo atrakcyjna cena zagęściła konkurencję na rynku niskobudżetowych kamer do astrofotografii DS. Mimo iż większość z nich była targetowana jako wysokosprawne guidery to nie przekreśla ich szans jako kamer do astrofotografii DS. Na małej matrycy nie wszystko się zmieści w kadrze, ale też zbędne mogą być korektory pola. Reduktor f/3.3 do SCT obsługuje właśnie matryce nie większe niż 1/2".

Taki sam rozmiar matrycy ma także Atik 314E. Mimo iż że kosztuje więcej, bo około 3400 PLN to jest już kamerką z nieco wyższego segmentu - daje sporo (mniejszych) pikseli, co umożliwia wykonywanie fotografii o wymiarach satysfakcjonujących większą ilość osób ;) Faktem jest że matryce o małych pikselach stosowane w kamerach takich jak 314E czy 320E nie są tak czułe jak ICX429 w Brightstarze, ale też mają progresywne migawki i bardzo niskie szumy (z powodzeniem można też stosować efektywniej najmniejsze = najtańsze refraktory ED/APO, czy obiektywy).

Mammut Lyuba L429-M jest więc w astrofotografii DS raczej świetną kamerką "uzupełniającą" niż docelową. Może prowadzić główną kamerę (np. lustrzankę, albo kolorową dedykowaną kamerę) i czasami na np. niedużych mgławicach przejmować rolę głównej kamery. Dobrze powinna także sprawować się w spektrografach (zamiast DSI II Pro), czy fotometrii przy zachowaniu odpowiedniej skali.

RkBlog

Astrofotografia Głębokiego Nieba, 5 August 2011

Comment article
Comment article RkBlog main page Search RSS Contact